Tofifest

Newsletter

Szapołowska, Szczepkowska, Baka, Zanussi i Zamachowski o Złotych Lwach Krzysztofa Kieślowskiego. Świętujemy 50-lecie FPFF w Gdyni!
Z okazji obchodów 50-lecia Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w programie festiwalu umieściliśmy pasmo Złote Lwy Kieślowskiego, w ramach którego pokażemy trzy filmy wybitnego reżysera wyróżnione tą prestiżową nagrodą. Projekcjom będzie towarzyszyło otwarte spotkanie z rodziną i przyjaciółmi Krzysztofa Kieślowskiego. Więcej »

Katarzyna Warnke laureatką FLISAKA Nagrody Prezydenta Miasta Torunia na 23. MFF BellaTOFIFEST!
Katarzyna Warnke, aktorka filmowa i teatralna, reżyserka i scenarzystka, artystka nieszablonowa i niepokorna tegoroczną laureatką najstarszej nagrody wręczanej podczas MFF BellaTOFIFEST! Więcej »

Kazik Staszewski laureatem Złotego Anioła za niepokorność twórczą!
Podczas 23. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego BellaTOFIFEST nagrodę odbierze odważny, bezpośredni i konsekwentny artysta, który przenikliwie odczytuje nastroje odbiorców i posiada niezwykłą umiejętność tłumaczenia ich na język sztuki. Więcej »

Facebook Twitter YouTube Blogspot Myspace

Kilka stopni niżej

Kilka stopni niżej · reż. Mikołaj Walenczykowski
Polska 2007, 20’

Dokument o codziennej walce o przetrwanie bezdomnego bydgoszczanina — walce z alkoholem, samotnością i biedą. A jednak Walenczykowski nie przypadkiem wybrał bohatera. Nie można patrzeć dla siebie, trzeba patrzeć wokół siebie — dziwnie optymistycznie brzmią te słowa w ustach człowieka, którego życie wydaje się być ciągiem ponurych zdarzeń. W tym człowieku wciąż żyje nadzieja.

Reżyser:Mikołaj Walenczykowski
Zdjęcia:Mikołaj Walenczykowski
Montaż:Mikołaj Walenczykowski

Mikołaj Walenczykowski — bydgoski dokumentalista młodego pokolenia. Rekordowo wcześnie zaczął uczyć się filmu. Już trzeciej klasie gimnazjum przyjęto go na wymarzony kurs filmowy. Jest konsekwentny — w tym roku dostał się do łódzkiej Filmówki. Ma na koncie kilka ciekawych filmów dokumentalnych. W jego etiudach i dokumentach króluje Bydgoszcz. Najciekawszy akcent to etiuda fabularna Divadlo o pracownikach bydgoskiego Teatru Polskiego. Pozostałe filmy Walenczykowskiego to dobre, dokumentalne obserwacje, zdradzające, że jeżeli pójdzie drogą Cuskego i Sautera, będzie jeszcze lepszy.